Marina i jej diamenty

Posted on 23.08.2015/

W moim pierwszym wpisie napisałam, że jednym z głównych tematów na blogu będzie muzyka. Właśnie nadeszła pora, bym coś o obiecanej muzyce wspomniała. Wbrew pozorom nie jest to temat łatwy. Jest to przede wszystkim temat, do którego trzeba się przygotować. Ja niestety (albo stety) nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Co prawda, chodziłam do szkoły muzycznej, ale byłam tylko na kilku lekcjach i były to lekcje śpiewu, a byłam na nich tylko kilka razy, ponieważ sposób prowadzenia zajęć bardzo mnie rozczarował … Tak czy inaczej, dziś napiszę o piosenkarce, którą zdecydowanie warto jest chociaż kojarzyć.

Marina Diamandis, czyli Marina And The Diamonds to walijska piosenkarka greckiego pochodzenia. Marina sama komponuje utwory oraz pisze teksty. Swój pierwszy album studyjny wydała w 2010 roku.


„The Family Jewels” to bardzo popowy krążek. Taneczne brzmienie, łatwo wpadające w ucho piosenki, na które trzeba uważać, bo choć melodia jest radosna, tekst może zaskoczyć zupełnie odmiennym uczuciem. Cyniczny – to określenie chyba najlepiej oddaje charakter omawianego albumu.

„Are You Satisfied?”
„People like to tell you what you're gonna be. It's not my problem if you don't see what I see. And I do not give a damn if you don't believe. My problem is my problem. That I never am happy. (...) It's my problem if I have no friends. And feel I want to die”. Uwielbiam słowa tej piosenki oraz sposób, w jaki zostały zaśpiewane. Szkoda, że do tego utworu nie nakręcono teledysku.

„Hollywood”
„She is a Polish girl in America. Tall, tanned, hot, blond, called Anya” - istnieją dwie wersje wyjaśniające ten fragment. Według pierwszej, jest to opis typowej Polki żyjącej w Ameryce. Natomiast druga wersja jest taka, że fragment ten dotyczy modelki - Anji Rubik. Nie wiem, która wersja jest prawdziwa. Być może obie są poprawne. Ja jednak bardziej skłaniam się ku pierwszej. „He says 'Oh my God, you look just like Shakira. No, No! You’re Catherine Zeta!'. Actually, my name’s Marina” - ten fragment z kolei obrazuje pewne zjawisko, na które ja też jakiś czas temu zwróciłam uwagę. Porównywanie. Już wielokrotnie spotkałam się z artykułami, w których pisano: Rita Ora kopiuje Rihannę, Kat DeLuna nową Rihanną, Rihanna kopiuje Beyoncé ... Istne szaleństwo. „Hollywood infected your brain. You wanted kissing in the rain”.

„Oh No!”
„If you are not very careful, Your possessions will possess you. TV taught me how to feel. Now real life has no appeal” – to było dość oczywiste, że jeżeli napiszę o muzyce, to napiszę o Marina And The Diamonds. Teksty jej utworów przemawiają do mnie w stu procentach. To nie są typowe, popowe piosenki o klubach, zabawie. Te piosenki są, w wielkim skrócie, o życiu.

„Shampain”



„Electra Heart” to bardzo elektroniczny album, którego myślą przewodnią były archetypy. Całość opowiada historię, która została podzielona na części. W sumie jest ich 11, w ostatniej tytułowa Electra umiera.

„Radioactive”

„Primadonna”
„You say that I’m kinda difficult, But it’s always someone else’s fault. (…) I know I've got a big ego. I really don’t know why it’s such a big deal, though. (…) Get what I want cause I asked for it. Not because I’m really that deserving of it.”

„Power & Control”

„How To Be a Heartbreaker”
„Girls, we do whatever it will Take, 'Cause girls don't want, we don't want our hearts to break in two. So it's better to be fake. Can't risk losing in love again.”

„Teen Idle”
„The wasted years, the wasted youth. The pretty lies, the ugly truth (...) Adolescence didn't make sense. The little loss of Innocencie. The ugly years of being a fool. Ain't youth meant to be beautiful?” - młodość powinna być najpiękniejszym okresem naszego życia, tymczasem przepełniona jest poszukiwaniami własnego 'ja' i kompleksami.


„FROOT” to powrót do bardziej instrumentalnego brzmienia, które określiłabym jako inspirowane muzyką z lat 80-tych. Ten album jest niezwykle bliski mojemu sercu. Froot to po prostu fruit. Albumowe piosenki były prezentowane co miesiąc, jako 'Froot of the Month'.

„FROOT”

„Happy”

„Immortal”
„I wanna be immortal. Like a God in the sky. I wanna be a silk flower. Like I'm never gonna die. I wanna live forever, Forever in your heart. (…) When you love somebody. They'll always leave too soon. (…) No, I don't wanna be afraid, afraid to die. I just wanna be able to say that I lived my life.” Ciekawostka: ta piosenka miała swoją premierę w Sylwestra.

„Savages”
„One man can build a bomb. Another run a race, To save somebody’s life and have it blow up in his face. I’m not the only one who finds it hard to understand. I’m not afraid of God, I am afraid of Man.”

„Blue”



To był długi post. Nie ma w nim wiele czytania, więcej jest słuchania. Umieściłam dużo odtwarzaczy, chociaż i tak starałam się ograniczać. Ze względu na liczbę umieszczonych elementów, ta strona prawdopodobnie będzie się trochę zacinać. Mam jednak ogromną nadzieję, że się nie poddaliście, że daliście mi szansę i czytacie ten akapit. Mam również nadzieję, że przesłuchaliście chociaż kilku piosenek. Pamiętajcie, że muzyka to zabawa i fajnie jest poznawać nowych wykonawców, nowe piosenki ... Byłoby mi niezwykle miło, gdyby ktoś z Was właśnie poznał Marinę i polubił jej twórczość.
Będzie mi również bardzo miło, jeśli podzielicie się ze mną swoimi opiniami w komentarzach. Czy jakaś piosenka przypadła Wam do gustu, czy może preferujecie inne brzmienia?

3 komentarze:

  1. O piosenkarce coś tam słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji zapoznać się z jej twórczością. Korzystając z okazji, że wzbogaciłaś post o utwory przesłuchałam kilka i muszę przyznać, że muzyka całkiem fajna. Co prawda nie moje klimaty, ale faktycznie utwory mogą się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej teledyski są trochę nietypowe, ale to bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń