Serial „Scream Queens” - pierwsze wrażenia

Posted on 25.09.2015/

Oczekiwanie na nowe odcinki „Słodkich kłamstewek”, czyli życie w męczarniach do stycznia, ‘zmusiło’ mnie do poszukiwania czegoś innego do oglądania. Nadrobiłam moje zaległości filmowe, obejrzałam m.in.: „Odlot”, „Wielkie oczy”, „Szkołę uwodzenia”, „Babysitter’s Black Book” oraz „Minionki” (co za chłam). Zaczęłam również poszukiwać serialu, który mógłby stać się moim kolejnym uzależnieniem. Trafiłam na „Nie zadzieraj z zołzą spod 23”, następnie zrobiłam maraton „Zemsty” (ten serial bardzo przypadł mi do gustu). Później przyszła pora na zachwalany „American Horror Story”. Pierwszy sezon z trudem dałam radę obejrzeć do połowy. Drugi sezon obejrzałam w całości – był zdecydowanie lepszy od pierwszego, ale nadal nie zrobił na mnie większego wrażenia. Kolejne sezony sobie odpuściłam, w obawie, że będą podobne do jedynki. Może po prostu za dużo horrorów oglądałam w dzieciństwie i dlatego teraz jestem taka wybredna? Z braku laku postanowiłam po raz n-ty oglądać „Hożych doktorów” i „Family Guy”. Jednak dwa dni temu, przez przypadek, natknęłam się na serial „Scream Queens” …



Historia rozpoczyna się w 1995 roku, gdy podczas kampusowej imprezy jedna z członkiń bractwa Kappa Kappa Tau niespodziewanie rodzi dziecko, po czym umiera. Właściwa akcja serialu rozgrywa się w 2015 roku. Bractwo KKT nadal istnieje, a jego aktualną przewodniczącą jest Chanel. Wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego, pojawia się tajemniczy morderca, który za cel obrał sobie dziewczyny należące do Kappa Kappa Tau.
W rolę Chanel wcieliła się Emma Roberts. W obsadzie pojawiają się również takie nazwiska jak: Jamie Lee Curtis, Ariana Grande, Lea Michele czy Nick Jonas.


„Scream Queens” to połączenie horroru i komedii, ze znaczną przewagą drugiego gatunku. Po obejrzeniu zwiastunu moim pierwszym skojarzeniem były „Słodkie kłamstewka”, jednak Królowe krzyku z Kłamczuchami łączy jedynie zamiłowanie do utrzymywania sekretów.
Dawka czarnego humoru jest zabójcza. Niektóre sceny są przerysowane do granic możliwości, np. scena śmierci Chanel nr 2. Z tego powodu, serial na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu.


Szkoda, że o istnieniu tego serialu nie wiedziałam, gdy tworzyłam listę „Top 10 wrednych postaci filmowych” - Chanel z pewnością znalazłaby się na wysokiej pozycji.
Jestem pod ogromnym wrażeniem strojów. Jeżeli szukacie serialu z dobrze ubranymi bohaterami, powinniście sprawdzić tę produkcję.


Kto kryje się pod przebraniem diabła? Wiem, że to prawdopodobnie za wcześnie na snucie takich domysłów, ale przez PLL weszło mi to w nawyk … Z drugiego odcinka może wynikać, że za zabójstwa odpowiadają dwie osoby. Moja teoria jest taka: dzieckiem zmarłej w 1995 roku dziewczyny jest Boone (Nick Jonas), natomiast Gigi (Nasim Pedrad) to koleżanka zmarłej dziewczyny, która postanowiła zaopiekować się dzieckiem swojej przyjaciółki. Teraz, oboje mszczą się na dziewczynach z bractwa, bo uważają, że wszystkie są siebie warte. Jednak taki scenariusz jest prawdopodobnie zbyt prosty …


Słyszeliście o nowym serialu - „Scream Queens”? Oglądaliście już dwa pierwsze odcinki, jeżeli tak - to jakie są Wasze wrażenia? Piszcie w komentarzach!

xoxo,
Alex

1 komentarz:

  1. Trochę fabuła skojarzyła mi się ze Słodkimi kłamstewkami, ale mimo wszystko serial zapowiada się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń